Jak było dziś na treningu

Soczyście było! Fumikomi wciąż nie takie jak by się chciało, ale chyba idzie do przodu. No i pęcherze na lewej dłoni!
Podłoga coraz bardziej zdziera stopy :]
Za krótko rzecz jasna!
Ten no. Lecę, bo mi właśnie pociąg spieprza.

Peppa's Daddy napisał:
niech żałują ci co nie byli bo wprowadzilismy pierwszą technikę, harai men

Eeee...jak to pierwsza technike? Myslalem ze pierwsza technika to jest "men", potem bylo "kote", bylo tez "do", i nawet bylo "kote men", czyli pierwsza z wyzszej polki. To juz 4 techniki, wiec harai wychodzi na to ze jest piata, nie pierwsza

Muahahaha, "czesc, jestem pan nit-picking"

chodziło mi o pierwszą zdradziecką technike

Najbardziej zdradziecki jest prosty krotki men

nie nie najbardziej zdradzieckie jest tsuki na ktore przeciwnik sam sie nadziewa

Bardzo sprawnie przeprowadzony, przemyślany trening. Było dużo suburi, ćwiczenie fumikomi (normalnie jak u Prezesa w Łodzi:) ), nowa technika - harai men. Nawet na 2 jigeiko czasu starczyło! Oby tak dalej!

A zmęczyliscie sie choc troche?

No ba, szczególnie jak wydostałam sie z bogu ale uważam że wczorajsze jigeiko było dość udane. napewno lepsze niż poprzednie ale to już nie mi oceniac, prawda z treningu pozytywne wrażenia... jak zawsze zresztą.

Tak, trening był fantastyczny jak zawsze. I cudownym uczuciem jest dostawać na kote kiedy ma się ochraniacz pod spodem. A i sama myśl o urodzinowej czekoladzie, której zamierzałam skosztować po keiko dodawała energii. Już nie wspomnę w jaki sposób owa energia została rozproszona

spokojnie przyniose na nastepne keiko, przeciez musi szym skosztowac bo potem by mi łep suszył

ooo... czekolada za friko? A o co chodzi?

taki mamy zwyczaj że co tydzień jeden z kendoków dostaje czekoladę

jeden z kendoków (całkowicie przypadkowy) o imieniu Szymon. A że akurat tak sie złożyło, ze zadnego Szymona nie bylo w okolicy to padlo na literke Ł.

Ciekawe, że po S prędzej jest Z, aniżeli Ł. Oszukali mnie!

to bylo losowanie nic wiecej

to ja tez jakos wpadne i miejcie na uwadze literki M i Q

oj z M to mozesz przegrac

No. Dziś to wyśmienicie było!

To byl trening dzis?

Nie. Zaworow konfabuluje nikczemnie jak zwykle.

Tesknicie juz?

Trening miód jak zawsze a i kość mnie boli. ^^
Dzisiejsza czekolada nie rozpuszczała się!

Dziś na treningu były same atrakcje. Czekolada, odpoczynek partyzanta, suburi, kroki, kirikaeshi, czekolada:). Żałuj Szym, że Cię nie było.

Luz, w sobote powinienem byc back, chyba ze niebo zwali mi sie na glowe, albo jakis inny syf

Dzisiaj byłem jakiś zdekoncentrowany. Zapewne przez niewybredne żarty Pappa's Daddy'ego, że nicka sobie użyję :]
Tak czy siak fajno było. I długo.